sobota, 10 listopada 2012

Rozdział czwarty ♥

Dziewczyny wstały bardzo wcześnie. Po przebudzeniu się poszły coś zjeść, umyły się i wyszykowały.
Eleanor ubrała <klik> a Amanda <klik> . Po wyszykowaniu się, dziewczęta postanowiły pójść pod dom rodzeństwa Brooks. Niestety było to trochę daleko, ale to było dla nich najmniej ważne. Dziewczyny korzystając z "Google Earth" w telefonie Eleanor, doszły pod sam dom. Nie wiedziały co robić. Czekać czy zapukać? Wolały jednak poczekać. Na przeciwko domu był mały plac zabaw, więc dziewczyny postanowiły usiąść tam na ławce. Zbliżała się godzina 12.00. Niespodziewanie z domu ktoś wyszedł. Była to kobieta, ok 39 letnia. Dziewczyny więdząc o chłopcach prawie wszystko wiedziały, że to mama braci. Wynosiła śmieci.
- spytajmy się jej czy są chłopcy - zaproponowała Amanda.
- no coś ty! a jak zapyta kim jesteśmy i czy ich znamy? - El
- powiemy, że jesteśmy Janoskianator! - Am
nie, pomyśli, że jesteśmy jakimiś psychofankami i nachodzimy ją w domu. Wolę poczekać na chłopców.
*godzina 12.15*
- jejku, ale gorąco, tu niedaleko jest sklep. Skoczymy tak szybko po jakiś zminy napój? - zapytała Amanda.
- okej, chodź.
Dziewczyny weszły do sklepu, wzięły to co chciały i wróciły na swoje miejsce na ławce.
- PATRZ! CZY TO NIE DANIEL I JAMES?! ONI IDĄ DO CHŁOPCÓW! CHODŹMY SZYBKO! -El
-OMFG, DOBRZE WYGLĄDAM?! - Am
TAAAK! - El
Przerażone dziewczyny zatrzymały chłopców.
- h, he, hej. p-pamiętacie nas może? - zaplątała się El (leci na Skip'a)
hmm, nie za bardzo, a kim jesteście? coś się stało? - zapytał James.
- jesteśmy waszymi fankami. Ostatnio 2 razy naz zaczepiliście robiąc swoje filmiki.
- ah, tak. Chyba pamiętam!  krzyknął Daniel.
- w-więc po-podeszłyśmy się przywitać. Za-zapoznamy się jakoś? - Amanda nie mogła się opanować.
- w sumie to tak. Jeśli chcecie możecie iść z nami do Luke'a Jai'a i Beau. Chyba nie będą mieć nic za złe - powiedział James.
Dziewczyny były tak podekscytowane, że nie wiedziały co się dzieje. Miały motylki w brzuchu i kisiel w gaciach. (PRZEPRASZAM MUSIAŁAM XD )
*ding-dong*
Rozległ się dźwięk domofonu. Drzwi otworzył Beau. Amandzie od razu zrobiło się gorącej, a jej serce biło jak szalone.
- Siema Skip, siema James. A wy to kto? - uśmiechnął się Beau.
Daniel wytłumacz Beau kim są dziewczyny, i weszli wszyscy do środka. Chłopcy korzystając z okazji zaczęli wypytywać dziewczyny który im się najbardziej podoba.
- em, no , ten, wy wszyscy oczywiście!
- no właśnie! jesteście niesamowici!
- hahaha, no dobra, i tak się kiedyś dowiemy - zaśmiał się Luke
Dziewczyny siedziały tam ok. godziny.
-hm, dobrze. my nie będziemy wam przeszkadzać. Pójdziemy już. Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy -powiedziała Eleanor.
- spoko, ja też mam taką nadzieję, odpowiedział Jai.
- odrowadzimy was do drzwi - powiedział Luke
- nie trzeba, poradzimy sobie. Dziękujemy wam -uśmiechnęła się Amanda.
- do zobaczenia! - krzyknęła El.
Dziewczyny dotarły do swoich domów. Pisały chwilę na Facebooku i umówiły się na jutro.
* z pamiętnika Amandy*
OCH, DZISIAJ SPOTKAŁAM SIĘ Z CHŁOPCAMI Z JANOSKIANS. KIEDY Z NIMI ROZMAWIAŁAM, MIAŁAM MOTYLKI W BRZUCHU I CAŁY CZAS SIĘ RUMIENIŁAM. ELEANOR TEŻ PEWNIE PRZEŻYWA. TO BYŁ NA PRAWDĘ GENIALNY DZIEŃ. ZROBIĘ WSZYSTKO, ABYM SPOTKAŁA ICH JESZCZE RAZ. NIE WIEM CZY ZASNĘ, Z TEGO PODNIECENIA. ALE SPRÓBUJĘ. WIĘC DOBRANOC! .

* z pamiętnika Eleanor*
DZISIAJ BYŁ WSPANIAŁY DZIEŃ! STAŁAM OKO W OKO Z CHŁOPCAMI Z JANOSKIANS. A SZCZEGÓLNIE KIEDY W OCZY PATRZYŁ MI DANIEL. TO BYŁO COŚ NIESAMOWITEGO. CZY KIEDYŚ ICH SPOTKAM? ZROBIĘ WSZSTKO ABY SIĘ TAK STAŁO! TO BYŁ ZDECYDOWANIE NAJPIĘKNIEJSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU. JESTEM ZADOWOLONA! I KTO WIE, MOŻE KIEDYŚ BĘDĘ Z DANIELEM? A TAK Z REALNYCH, TO PÓJDĘ TERAZ SPAĆ. TYLKO JESZCZE SZYBKO ZAJRZĘ NA TWITTERA I LECĘ! DOBRANOC! XX

Eleanor weszła na minutę na twittera, żeby zobaczyć co się dzieję. Weszła w interakcje, i zaczęły lecieć jej łzy! Jai i Daniel ją follownęli. Jej szczęście było nie do opisania. Weszła na profil Daniela i zobaczyła jego ostatniego tweeta. " @BrooksBeau ciekawe czy ten płyn zejdzie! hahaha :D dzisiejszy dzień był świetny! i do tego poznałem kilka fajnych nowych osób :) " Eleanor zrobiło się gorąco. Wiedziała, że chodzi o nią. Chciałą też zobaczyć, czy któryś z chłopców obserwuje Amandę, więc weszła na jej konto. Tak! James i Beau obserwują Am!
- jejku, jak się cieszę! napiszę do niej szybko!
*SMS od Eleanor*
- hej skarbie! nie uwierzysz! na twitterze obserwuje cię James i Beau, a mnie Daniel i Jai. Strasznie się cieszę! nie mogę się opanować!
*SMS od Amandy*
serio?! GENIALNIE! kocham ten dzień! spotkajmy się jutro o 10.00 w parku! Kocham cię xx
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
też taki trochę nie za długi. przepraszam, bo ten rozdział wyszedł strasznie! to chyba z powodu braku weny. Liczę na waszę opinie i proszę o komentarze! buziaczki :*

10 komentarzy:

  1. No nie powiem, kilka tekstów rozwaliło mnie na łopatki XD Rozdział świetny i naprawdę się cieszę, że są coraz dłuższe.
    Całusy *u* http://janoskiansplx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście nie lubię takich opowiadań, ale to jest fajne. Opisujesz zachowanie fanek i to jest fajne.
    Ja bym radziła opisywać to, w co dziewczyny są ubrane i potem dać link do ubrań.
    Ciekawy sposób na nudę xD

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo <3 ale fajne <3 pisz dalej, jestem ciekawa co się wydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie rozdziały są super :) tylko ja czekam na taki mega długi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nominowalam cie do nagrody LIBSTER AWARD :D http://zuzam67twitter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyno to pierwszy blog o Janoskians który czytam i powiem ci moja miłość do nich dzięki takim blogom rośnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobieto kocham Cię! Pisz bo już nie mogę się doczekać *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. hahahhahahahahahhahaahha prześwietny! :D

    OdpowiedzUsuń